Strony

środa, 19 stycznia 2011

F6F-3 Hellcat 1:48 Eduard

Jako że ostanio wszystko co robie idzie dla Kagero, zaniedbałem blog.
 Postaram się to jednak zmienić, na początek jeden z modeli na warsztacie, który nie idzie do Super Modelu.
Model Eduarda zna każdy, ja dodatkowo mam jeszcze drugą płytkę do waloryzacji wnętrza.
Skleiło mi się go dość szybko, ale stawianie tego modelu na jednej półce z Tamiya to przesada. Dziwny plastik i rozwiązania technologiczne, dodatkowo zniechęcają mnie do pracy przy nim.
Model w takim stanie był gotowy w tydzień, gdy miałem zacząć kłaść kalki, okazało się że nie mam płynu...




Aktualnie położyłem kalki, jako płynu użyłem rozcieńczonego wodą Levelling thinera. Wczoraj model zwashowałem a dzisiaj położyłem mat.
Może wieczorem podziałam z ogólnie pojmowanym postarzaniem.






I jeszcze silnik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz